Wybory prezydenckie 2020 za nami i niestety musimy uznać ich wynik, choć nie były to wybory ani uczciwe, ani równych szans, ani powszechne. 30 lat temu zachłysnęliśmy się demokracją. Myśleliśmy, że skoro wreszcie w pełni suwerennie wybieramy tych, którzy nami rządzą, to nasi "wybrańcy" będą zawsze robić to uczciwie, z troską o wszystkich obywateli i z poszanowaniem prawa. Jak bardzo się myliliśmy, dowiodło ostatnie 5 lat rządów "zjednoczonej prawicy" i urzędowania PAD. Naszym zdaniem, wybranie go na kolejną kadencję jest dla Polski prawdziwym nieszczęściem.
Dziś, szczególne słowa podziękowania należą tym wszystkim Koleżankom i Kolegom, którzy w kampanii wyborczej aktywnie wspierali kandydatów opozycji lub zaangażowali się w kontrolę prawidłowości głosowania jako mężowie/damy zaufania lub obserwatorzy społeczni. Szkoda tylko, że nie było nas we wszystkich komisjach wyborczych.