6 lipca 2021| fraszka
CIEŃ SANACJI W AUTOKRACJI
Zstąpiła czarna groza na wyznawców w PIS-ie,
że rabowanie Kraju z nagła zakończy się,
bo prezes ich najbliższych (co szczytem jest draństwa),
zabroni im zatrudniać w spółkach Skarbu Państwa.
Dziś - trzy Rady Nadzorcze, po pięć dych na rękę,
robota niby żadna, a od razu pięknie,
a jutro "zęby w ścianę" - wszystko utracone.
Skok z mostu pozostanie, albo i postronek.
Więc dziś trzęsą się ręce i pobladły lice,
jakże żonie wyjawić straszną tajemnicę.
Za próg , jak psa wygoni, drzwiami łeb przytrzaśnie,
bo była ze mną przecież dla tych spółek właśnie.
Dzieci znów przyjdą "z łapą" bo pracę potracą,
a kto w normalnej spółce zatrudni ladaco.
Nie mają ani wiedzy, ni do pracy chęci,
a tylko dobra kasa potrafi ich znęcić.
Siostra z mężem - fajtłapą także (trudna sprawa),
znów mi się jak pijawka przyssie do rękawa.
A ojciec z matką, ciotka, wujowie i stryjki,
przecież im nie pomogę z poselskiej pensyjki....
Lecz pocieszył ich Sasin - zamiast lamentować,
lepiej dokładnie wsłuchać się w prezesa słowa.
Niechaj się opozycja zajmie tą głupotą,
my dalej róbmy swoje, a będzie jak dotąd.
Bo na końcu swej mowy prezes rzekł z ostrożna
ŻE GDY NIE WOLNO, LECZ SIĘ BARDZO CHCE TO MOŻNA.
___________________________________
nadbryg. w st.spocz. dr Ryszard Grosset, prof. SGSP
gen. prof. Ryszard Grosset, PhD