Oczywistym jest, że po wygraniu sprawy w sądzie apelacyjnym, zaległe świadczenia już następnego dnia nie znajdą się na koncie bankowym odwołującego się od decyzji Dyrektora ZER. ZER ma miesiąc, od dnia otrzymania wyroku w formie pisemnej, na wydanie nowej decyzji i wypłatę pieniędzy. Niestety termin ten bywa często niedotrzymywany. Tymczasem w wielu przypadkach kwota zaległości jest dziś już tak znaczna, że każdy dzień zwłoki, to kilkadziesiąt złotych odsetek. Większość „szczęśliwców” zapewne machnie ręką na te pieniądze, zwłaszcza gdy opóźnienie będzie niewielkie. Ale jeśli ZER będzie zwlekać dłużej, to może warto o te odsetki „powalczyć"?