W dniach 27-28 kwietnia 2023 r. w Rzymie odbyło się 127 plenarne posiedzenie EUROMILU. EUROMIL, czyli Europejska Organizacja Stowarzyszeń Wojskowych i Związków Zawodowych jest organizacją parasolową złożoną ze stowarzyszeń wojskowych i związków zawodowych. Jest to główne ogólnoeuropejskie forum współpracy pomiędzy stowarzyszeniami wojskowymi w kwestiach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania.
EUROMIL dąży do zabezpieczenia i rozwoju praw człowieka, podstawowych wolności i interesów społeczno-zawodowych personelu wojskowego wszystkich stopni w Europie. Promuje koncepcję "OBYWATELA W MUNDURZE". Żołnierz ma takie same prawa i obowiązki jak każdy inny obywatel. EUROMIL wzywa w szczególności do uznania prawa żołnierzy do tworzenia i wstępowania do związków zawodowych i niezależnych stowarzyszeń oraz do włączenia ich do negocjacji zbiorowych i do regularnego dialogu społecznego prowadzonego przez władze.
Warto przypomnieć, że w konferencjach EUROMILU we wrześniu 2017 r. oraz październiku 2018 r. w Budapeszcie, poświęconych sprawom emerytalnym żołnierzy w państwach Europy Środkowej, na mój wniosek, na konferencje te zaproszeni zostali przedstawiciele polskich służb „policyjnych” Elżbieta Wróbel i Tadeusz Zygmunt oraz Naczelnik Wydziału ds. Żołnierzy i Funkcjonariuszy w· Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Tomasz Oklejak, którzy osobiście przestawili uczestnikom skutki ustawy represyjnej.
Posiedzenie w Rzymie różniło się od poprzednich. Po raz pierwszy w dziejach EUROMILU, na tzw. „dzień włoski” zaproszonych zostało 45 przedstawicieli włoskich stowarzyszeń wojskowych oraz związków zawodowych działających w służbach mundurowych.
Natale Pacino, Przewodniczący Stowarzyszenia Solidarność, Prawo i Postęp (ASSODIPRO) przedstawił wyzwania, przed którymi stoi personel wojskowy, w obszarze praw związkowych we Włoszech. Stwierdził, że pomimo wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2018 r., stanowiącego, że personel wojskowy może tworzyć stowarzyszenia zawodowe o charakterze związkowym na warunkach i w granicach określonych przez prawo (nie może przystępować do innych stowarzyszeń związkowych); politycy nie zagwarantowali pełni praw konstytucyjnych dla żołnierzy. Czego innego uczy się w szkołach wojskowych, a zupełnie inna rzeczywistość jest w jednostkach. Co więcej, ustawa nr 46/2022 o korzystaniu z wolności związkowych przez personel sił zbrojnych i policji ogranicza prawa żołnierzy i funkcjonariuszy. Ich prawa nie są przestrzegane. Dlatego zaszła konieczność zwrócenia uwagi na te rozbieżności. Zdaniem Pacino politycy są daleko od żołnierzy i funkcjonariuszy. Żołnierze mają dość słuchania ich pięknych słów. Stwierdził „my żołnierze jesteśmy obywatelami tego kraju, obywatelami w mundurach. Nie można nas oszukać, będziemy bronić swoich praw”.
Fabrizio Spinetti, odpowiedzialny za koordynację wojskowych i policyjnych związków zawodowych w ramach Włoskiej Powszechnej Konfederacji Pracy (CGIL), podkreślił wyzwania, przed jakimi stanęło wojsko w procesie demokratyzacji, który rozpoczął się na początku lat 90-tych. Gdy w przypadku policji wprowadzono zmiany legislacyjne, wojsko stanęło przed poważniejszymi wyzwaniami. Spinetti stwierdził, orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w 2018 r. i ustawa 46/2022 miały rozwiązać problem zrzeszania się żołnierzy w związkach zawodowych. Tak się jednak nie stało, na co Europejski Komitet Praw Socjalnych (ECSR), zwrócił uwagę w swoich „Wnioskach z włoskiego raportu krajowego 2022 r.”, stwierdzając niezgodność ustawy z Kartą Praw oraz wprowadzenie ograniczeń praw.
Spinetti zauważył również, że niezadowolenie w środowisku wojskowym prowadzi do samobójstw. W 2022 roku odnotowano 72 samobójstwa żołnierzy. Zwrócił uwagę na potrzebę koordynacji działań związków zawodowych w wojsku i policji. Jego zdaniem, związki zawodowe w wojsku i policji powinny mieć prawo do dialogu społecznego oraz negocjacji warunków służby. Ludzie w mundurach powinni mieć taki sam status jak pracownicy, a związki zawodowe w wojsku i policji muszą być strażnikami prawa.
Specjalista prawa konstytucyjnego prof. Vittorio Angiolini poruszył kwestię praw podstawowych w wojsku oraz niejasności i aspektów, które wymagają wyjaśnienia w wyroku TK z 2018 roku. Zwrócił uwagę na ograniczenie dla związków wojskowych w zakresie łączenia się z innymi związkami, co jest sprzeczne z demokratyczną zasadą systemu wojskowego wynikającą z art. 52 Konstytucji Włoch. Jego zdaniem wyrok TK nie zamknął sprawy lecz ją rozpoczął.
Prawniczka, dr Emanuella Mazzola zwróciła uwagę na antyzwiązkowy charakter ustawy nr 46/2022. Zniechęca ona żołnierzy i funkcjonariuszy do członkostwa w związkach zawodowych. Przywódcy związkowi są zniechęcani do działalności przez organy dowodzenia. Jeśli nie ograniczają aktywności lub nie rezygnują z niej, podejmowane są wobec nich decyzje administracyjne (przenoszenia na niższe stanowiska lub zwolnienia ze służby). Na liczne prośby kierowane do władz związkowcy otrzymują przeciętnie jedną odpowiedź w roku. Jej zdaniem nie należy liczyć na prawo, prawo jest dla rządzących. W stosunku do żołnierzy i funkcjonariuszy prawo nie działa. W najbliższym czasie utworzona zostanie specjalna grupa prawników, która będzie bronić praw żołnierzy i funkcjonariuszy.
Przedstawiciele „Guardia di Finanza” oraz „Carabinieri” w CGIL podkreślali, że nie można przekonać do ich racji rządzących polityków. Władza tylko poucza, co wywołuje poczucie odrzucenia i rezygnacji. Ich zdaniem ustawa nr 46/2022 zapędziła mundurowe związki zawodowe do kąta. Tworzone są sztuczne przeszkody w działaniu. Nie ma żadnego dialogu społecznego, nie ma negocjacji warunków służby. Wspomniana ustawa to prawo dla polityków.
W ramach prezentacji działalności związkowej niektórzy uczestnicy posiedzenia przedstawili doświadczenia ze swych krajów.
W BELGII cywilne związki tworzą federację. Związki wojskowe nie wchodzą w skład federacji i nie współpracują z nią.
SZWECJA może być wzorem działalności związkowej. W służbach mundurowych związki działają od 1985 r. W każdym z resortów mundurowych działa jeden związek. Jeden związek zapewnia lepsze warunki działania. Związki mają prawo do prowadzenia negocjacji. Przedstawiciele związkowców wojskowych i policyjnych regularnie, raz w miesiącu, spotykają się z kierownictwami swych resortów. Skutkiem takiej praktyki są lepsze warunki służby i pracy. Od 1985 r. w armii szwedzkiej odnotowano zaledwie dwa konflikty dotyczące członków związku zawodowego. Stałą praktyką jest przesyłanie przez resorty dokumentów do konsultacji. Opinia wydawana jest po przeprowadzeniu konsultacji wewnątrzzwiązkowych. Reasumując - system skandynawski ukierunkowany jest na poszukiwanie porozumień, a nie na konfrontację, bowiem gwarancją sukcesu jest porozumienie.
W PORTUGALII walka o prawo zrzeszania się w związkach zawodowych trwała kilkanaście lat. W ciągu następnych kilku lat wobec działaczy związkowych wszczęto 52 postępowania dyscyplinarne lub karne (tajne). Stowarzyszenia wojskowe oraz związki zawodowe z reguły nie otrzymują dokumentów do konsultacji, a jeśli to nastąpiło, to ich opinie nie są publikowane. Podejmowane próby negocjacji w sprawach uposażeń oraz warunków służby i pracy kończyły się fiaskiem. Zadaniem stowarzyszeń mundurowych i związków zawodowych powinna być walka o właściwą realizację prawa. Żołnierze to obywatele w mundurach. Mają broń po to, by bronić innych obywateli. Prawo to na razie piękny kawałek papieru. Jednak, zdaniem portugalskiego kolegi, przyjdzie dzień w którym żołnierze poczują się pełnoprawnymi obywatelami w mundurach.
Słuchając kolegów ze Szwecji i Portugalii przypomniały mi się przypadki z naszego polskiego ogródka. W 2008 r. Trybunał Konstytucyjny nakazał zmianę w jednego z postanowień Przepisów wprowadzających ustawę o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego. Konsultacje, pod egidą MON, były wyjątkowe gruntowne, trwały prawie 3 lata i nie przekroczyły etapu prac nad założeniami zmian. W 2011 r. zakończyła się kadencja Sejmu i wyniki konsultacji (czytaj żadne) wylądowały w koszu. Drugi przypadek, według posiadanych przeze mnie informacji od 2015 r. żaden z ministrów obrony narodowej nie znalazł czasu by spotkać się z Przewodniczącym Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Zawodowych, najwyższego organu przedstawicielskiego żołnierzy. W okresie, gdy ministrem obrony narodowej był Jerzy Szmajdziński przewodniczący Konwentu uczestniczył w comiesięcznych odprawach kierowniczej kadry resortu obrony.
Podsumowując tę część posiedzenia Prezydent EUROMILU Emmanuel Jacob przypomniał, że walka o prawa żołnierzy rozpoczęła się 5 lat temu i będzie trwać. Musimy bronić praw personelu wojskowego. Nie chcemy być służącymi w mundurach, chcemy być pracownikami noszącymi mundury. Mundurowi w każdym kraju muszą wypracować własne metody działania, Nie można skopiować systemu z jednego państwa do innego. Uczmy się od innych. EUROMIL nie może i nie będzie mówił co najlepsze. EUROMIL chce być platformą wymiany doświadczeń.
Zdaniem Emmanuela Jacoba naszą słabością jest rozbicie organizacyjne środowisk mundurowych i niespełnione ambicje ich przywódców. Walcząc o nasze prawa w niektórych segmentach możemy przegrać. Do słabości należy także zaliczyć nawyk do wykonywania rozkazów. Związki zawodowe to możliwość prowadzenia szerokiej dyskusji, niestety trudna do zaakceptowania przez rządzących.
Na tym tle pojawia się pytanie, kto ma toczyć walkę o prawa wszystkich mundurowych. Czy EUROMIL ma być samotnym strzelcem, czy włączą się do niej inne organizacje zrzeszające stowarzyszenia mundurowe?
Henryk Budzyński