Na szacunek i pamięć potomnych zasługują ci, którzy łączą, a nie dzielą. Taką postacią w historii Polski był bez wątpienia Ignacy Daszyński. Dla nas jego życie i działalność polityczna, to wzór postawy prawdziwego „propaństwowca”.
O Ignacym Daszyńskim sam Marszałek Józef Piłsudski, pomimo tego, że wiele ich różniło w poglądach dot. sprawowania władzy, powiedział: „nie wahał się poświęcić dla dobra Rzeczypospolitej swojej osoby, aby tylko dojść do porozumienia”.
Czy powiedziałby to dziś o tych, którzy obecnie sprawują w Polsce władzę, a którzy tak chętnie przywołują postać Marszałka i powołują się na jego dziedzictwo? Z pewnością nie. Bo tych słów w żaden sposób nie można odnieść do żadnego z polityków dzisiejszej władzy, którzy nie uznają słowa „porozumienie”, którzy budują swoją pozycję na podziałach, szczują jednych Polaków przeciw drugim, dzieląc ich na różne „sorty” i cynicznie wykorzystując do tego ogólnie niską świadomość prawną społeczeństwa polskiego i typowo polskie przywary, takie jak zawiść.
Ignacy Daszyński, to postać prawdziwego patrioty, którego postawa jest tak dalece przeciwna postawom dzisiejszych „patriotów” rządzących Polską, że ci chętnie by wyrwali karty jemu poświęcone z księgi pt. „Historia Polski” (tak jak próbują wyrwać wiele innych kart, a czasem w ich miejsce napisać nowe). Na szczęście księgę tę piszą wszyscy Polacy, a nie tylko "natchnieni" przez władzę bajkoPiSarze z IPN. Ze wszystkich jej egzemplarzy niektórych kart wyrwać ani przerobić nigdy nikomu się nie uda, tak jak nie udało się to dotąd wcześniejszym fałszerzom.
Dlatego delegacja FSSM RP bez wahania wzięła udział w odsłonięciu pomnika Ignacego Daszyńskiego 11 listopada 2018 r. w 100-ną rocznicę Odzyskania Niepodległości.