Kilka dni temu na portalu Wirtualna Polska ukazał się „sensacyjny” artykuł pt: „Za obniżenie emerytur UB-ecy będą kontratakować kwitami. "Kolega ma kartotekę gejów"”. Ten niby wywiad z b. funkcjonariuszem służb bezpieczeństwa państwa (niby, bo nie wiadomo, czy w ogóle miał miejsce, ponieważ taki tekst może spłodzić każda średnio uzdolniona osoba), to kolejna „prawdziwa wiadomość” wrzucana do medialnego obiegu przez propagandową machinę obecnego obozu władzy, mającą na celu zdyskredytowanie w oczach społeczeństwa emerytów i rencistów służb mundurowych, którzy coraz głośniej upominają się o prawa odbierane im przez rząd represyjną ustawą emerytalną. Jak dotąd, Wirtualna Polska nie była jednym z trybów tej machiny. Tym razem jednak stała się nim, tworząc ową publikacją tzw. fakt medialny albo inaczej fake news. Mamy nadzieje, że nieświadomie. Nie poparte absolutnie żadnymi dowodami „opowieści pana Jerzego”, jakoby jego koledzy (nie on sam!) posiadali jakieś „czarne” teczki pracy operacyjnej, „kwity” czy inne „haki”, za pomocą których zamierzają ujawniać niechlubną lub wstydliwą przeszłość polityków partii rządzącej, brzmią jak bajdurzenia starego wujka partyzanta „u cioci na imieninach”, któremu po paru kieliszkach pomieszały się rzeczywistość z właśnie przeczytaną książką sensacyjną. Podobnie rzecz się ma, jeśli chodzi o stwierdzenie, że to dzięki wiedzy b. funkcjonariuszy społeczeństwo poznało pezetpeerowską przeszłość posła Piotrowicza, czy fakt, że mąż posłanki Sobeckiej był oficerem LWP. Te informacje, choć może nie były powszechnie znane, nigdy jednak nie były wiedzą tajemną. Szanowni redaktorzy WP, w pogoni za czytelnikami szukajcie materiałów sensacyjnych ale opartych na faktach, najlepiej potwierdzonych. Sami tych faktów nie twórzcie. Tego wymaga etyka dziennikarska oraz zawodowa rzetelność. I zapamiętajcie: Prawdziwy funkcjonariusz służb nigdy nie będzie się chwalił, tym co ma w swojej „teczce”. Zwłaszcza, jeżeli "coś" tam naprawdę ma.
Zdzisław Czarnecki Prezydent FSSM RP
