Aktualności

PRZEKROCZENIE TERMINU WNIESIENIA ODWOŁANIA OD DECYZJI ZER

Opublikowano: 13 paź 2020

INFORMACJA PRAWNA

Raz jeszcze o przekroczeniu terminu do złożenia odwołania od decyzji Dyrektora ZER MSWiA

W ostatnim okresie odnotowaliśmy wzmożone zainteresowanie składaniem odwołań od decyzji Dyrektora ZER wśród tych naszych Koleżanek i Kolegów, którzy tego nie zrobili w ustawowym terminie miesiąca liczonego od dnia doręczenia im decyzji o ponownym ustaleniu wysokości świadczenia emerytalnego, a w rzeczywistości o drastycznym jego zmniejszeniu. Źle się stało, że tak wielu z nas, często ludzi w pełni dyspozycji zdrowotnej, popełniło tak poważny błąd i poniechało wniesienia do właściwego Sądu Okręgowego w Warszawie – Wydziału Ubezpieczeń Społecznych odwołania od krzywdzących ich decyzji Dyrektora ZER. Analizowanie przyczyn takiego stanu rzeczy obecnie nie ma już jednak większego znaczenia. Spróbujemy natomiast raz jeszcze przybliżyć zainteresowanym prawną stronę tego zagadnienia, albowiem nie nasze subiektywne odczucia, lecz uregulowania kodeksowe mają tu znaczenie zasadnicze.

Przypomnijmy, zgodnie z art. 4779 § 1 i 2 Kodeksu postępowania cywilnego odwołania od decyzji organów rentowych (…) wnosi się na piśmie do organu (…), który wydał decyzję (…) lub do protokołu sporządzonego przez ten organ (…), w terminie miesiąca od dnia doręczenia decyzji (…). Organ rentowy powinien niezwłocznie przekazać odwołanie wraz z aktami sprawy do właściwego sądu okręgowego, wydziału pracy i ubezpieczeń społecznych. Natomiast § 3 tego przepisu stanowi, że sąd odrzuci odwołanie wniesione po upływie ww. terminu, chyba, że:

  1. przekroczenie terminu nie jest nadmierne,
  2. nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się.

Tyle „suchy” przepis. A jak wyjaśnia te kwestie orzecznictwo sądowe?

Ad. 1).

  1. Zasadnicze znaczenie ma początek biegu miesięcznego terminu na złożenie odwołania do sądu, czyli moment doręczenia represjonowanemu decyzji Dyrektora ZER. Otóż co do zasady ogólnej, fakt doręczenia pisma (decyzji) określonej osobie w oznaczonym czasie i miejscu może być stwierdzony wtedy, kiedy jest pewne, iż otrzymała je właściwa osoba lub że spełnione zostały warunki tzw. „doręczenia zastępczego”. Wg Naczelnego Sądu Administracyjnego doręczenie zastępcze oparte jest na konstrukcji „fikcji prawnej” poprzez uznanie, że nastąpiło doręczenie pisma, które de facto nie miało miejsca. Przy doręczeniu zastępczym chodzi o sytuacje, kiedy doręczyciel (poczta) nie ma możliwości doręczenia pisma (decyzji) danej osobie w miejscu jej zamieszkania. Wówczas doręczyciel umieszcza zawiadomienie o pozostawieniu pisma w placówce pocztowej (wraz z informacją o możliwości i terminie jego odbioru) w skrzynce na korespondencję, a gdy umieszczenie zawiadomienia w ten sposób nie jest możliwe umieści zawiadomienie w drzwiach mieszkania adresata. Warunkiem takiego rozwiązania jest to, aby adresat pisma istotnie mieszkał pod wskazanym adresem, a nie było możliwości doręczenie właściwego, tj. „do rąk” tego adresata. Jeżeli adresat pisma nie podjął przesyłki w terminie 7 dni, licząc od dnia pozostawienia ww. zawiadomienia w placówce pocztowej, doręczyciel jest obowiązany pozostawić powtórnie zawiadomienie o możliwości odbioru przesyłki w terminie nie dłuższym niż 14 dni od daty pisemnego zawiadomienia. Umieszczenie zawiadomienia o miejscu złożeniu pisma (decyzji) uważa się za doręczenie dokonane z upływem ostatniego dnia okresu 14 dni liczonego od następnego dnia od dnia złożenia pisma w placówce pocztowej. Jest to tzw. domniemanie daty doręczenia pisma. Późniejsze faktyczne wydanie przesyłki adresatowi w placówce pocztowej nie zmienia tego domniemania. Nieskuteczne doręczenie zastępcze decyzji Dyrektora ZER, tj. dokonane niezgodnie z wyżej wskazanymi zasadami, nie powoduje rozpoczęcia biegu miesięcznego terminu do wniesienia odwołania od tej decyzji. W takiej sytuacji za datę jej doręczenia uznaje się dzień, w którym adresat faktycznie otrzymał decyzję lub się z nią zapoznał.
  2. Ocena wskazanej wyżej „nadmierności opóźnienia”, o którym moa w art. 4779 § 3 k.p.c. jest odnoszona do końcowej daty miesięcznego terminu na wniesienie odwołania, a zatem opóźnienie powinno być liczone nie od daty otrzymania decyzji Dyrektora ZER, lecz od końca tego terminu na wniesienie odwołania. Sąd nie odrzuci odwołania od decyzji organu rentowego tylko wówczas, gdy bezspornie stwierdzi, że przekroczenie ustawowego terminu nie jest nadmierne i że nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się. W pozostałych wypadkach sąd jest obowiązany odwołanie odrzucić.

Ad 2).

  1. Aby wykazać, że przekroczenie miesięcznego terminu na złożenie odwołania było niezależne od odwołującego się musimy podać okoliczności obiektywnie usprawiedliwiające naszą opieszałość, albowiem sąd nie ma obowiązku ustalania z urzędu przyczyn wniesienia odwołania po terminie.
  2. Przesłanki upoważniające sąd do pominięcia faktu przekroczenia terminu mają charakter ocenny i zależą od całokształtu okoliczności naszej indywidualnej sprawy. Z tych powodów nie dadzą się uogólnić. Niemniej jednak, jako przykłady usprawiedliwionych przyczyn przekroczenia tego terminu, oczywiście niezależnych od nas, można podać: śmierć osoby bliskiej, ciężka choroba osoby bliskiej, ciężka choroba odwołującego się (wykazana zaświadczeniami lekarskimi), nieporadność (wynikającą np. ze stanu zdrowia), pobyt za granicą, a nawet nieznajomość prawa. Pytanie tylko, czy powody te mogą być aktualne po dwóch i więcej latach? Pamiętajmy również, że sąd może zażądać od nas stosownych wyjaśnień w ramach tzw. czynności wstępnych, przygotowujących ewentualny proces.
  3. Czy istnieje ściśle ustalona granica czasowa, paza którą nie może być mowy o uznaniu opóźnienia w złożeniu odwołania od decyzji Dyrektora ZER za „nie nadmierne”? Otóż przepisy Kodeksu postępowania cywilnego granicy takiej nie wskazują, pozostawiając rozstrzygniecie tej kwestii sądom orzekającym w konkretnych sprawach. Możemy jedynie przywołać Postanowienie Sądu Najwyższego z 29 września 1999 r. (II UKN 490/99), w którym stwierdza się, że wniesienie odwołania od decyzji organu rentowego po upływie 18 miesięcy od dnia jej doręczenia odwołującemu się jest nadmiernie spóźnione i uzasadnia jego odrzucenie. Ale i w takiej sytuacji przyczyna tak znacznego przekroczenia terminu jednego miesiąca musi być (obiektywnie) niezależna od odwołującego się. Można mieć wątpliwości, czy w naszej sytuacji taki przypadek w ogóle jest możliwy.

WNIOSKI:

  1. Uwaga ogólna. Musimy zdementować twierdzenia niektórych naszych Kolegów prezentowane na forach społecznościowych, jakoby istniała prawna możliwość przywrócenia terminu do złożenia odwołania od decyzji Dyrektora ZER. Takiej możliwości nie ma, albowiem w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych postępowanie o przywrócenie terminu w odniesieniu do odwołania nie jest stosowane.
  2. Co do zasady, sąd odrzuci nasze odwołanie od decyzji Dyrektora ZER wniesione po upływie terminu jednego miesiąca, chyba że jego przekroczenie nie jest nadmierne i nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się. Bywa to określane jako dyskrecjonalne uprawnienie sądu do potraktowania spóźnionego odwołania tak, jakby zostało wniesione w terminie.
  3. Cytowany wyżej przepis art. 4779 § 3 k.p.c. nie wymienia, nawet przykładowo, przyczyn opóźnienia, które mogą być uznane przez sąd za niezależne od skarżącego. Niemniej jednak przyjmuje się, iż muszą to być przyczyny obiektywnie, od niego niezależne oraz takie, które rzeczywiście uniemożliwiły skarżącemu działanie w ustawowym terminie jednego miesiąca.
  4. Jeżeli już doszło do przekroczenia terminu jednego miesiąca do złożenia odwołania od decyzji Dyrektora ZER, niezwłocznie składamy je do właściwego Sądu (zgodnie z pouczeniem zawartym na str. 3 decyzji emerytalnej), oczywiście za pośrednictwem ZER, łącznie z tzw. „Wnioskiem o nadanie biegu odwołaniu. Wzór ten stanowi jedynie podpowiedź, a więc wymaga dostosowania do aktualnej i rzeczywistej sytuacji represjonowanego, szczególnie w zakresie okoliczności obiektywnie usprawiedliwiających poważną zwłokę w złożeniu odwołania.
  5. Jeżeli Sąd przyjmie, że opóźnienie było nadmierne lub nastąpiło z przyczyn zależnych od odwołującego się, odrzuci takie odwołanie, wydając w tym zakresie Postanowienie. Na postanowienie takie przysługuje zażalenie. Obawiamy się jednak, że w przypadku „opóźnień” sięgających nawet dwóch i więcej lat, szansa na nadanie biegu odwołaniu jest znikoma. W każdym razie nie znamy takiego przypadku.
  6. Oczywiście chybiony jest pomysł (znany z dyskusji na forach społecznościowych) domagania się od ZER zmiany decyzji i przywrócenia świadczenia emerytalnego w należnej wysokości na podstawie uchwały Sądu Najwyższego z 16 września 2020 r. Jak pisaliśmy w poprzednich Informacjach Prawnych, uchwała ta wiąże jedynie Sąd Apelacyjny w Białymstoku jako autora pytania, rozpatrującego apelację represjonowanego od niekorzystnego dla niego wyroku sądu okręgowego. Nie ma tu żadnego przełożenia na obowiązek ZER w zakresie zmiany innych decyzji emerytalnych. Sceptycznie oceniamy też pomysł podważenia decyzji Dyrektora ZER o ponownym ustaleniu wysokości świadczenia emerytalnego (po przekroczeniu miesięcznego terminu na wniesienie odwołania) poprzez zaskarżenie decyzji o waloryzacji policyjnej emerytury/renty, oczywiście przy założeniu, że w tym przypadku termin miesiąca nie został przekroczony. Zwróćmy uwagę, że ostatnie decyzje waloryzacyjne zostały wydane na podstawie art. 6, art. 15c, ust. 3, art. 22a ust. 3 i art. 24 a ustawy z 18 lutego 1994 r. ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji (…), w związku z art. 1, 5, 6 ust. 1 pkt 3 i ust. 2, art. 8 pkt 4 oraz art. 9 ustawy z 9 stycznia 2020 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z FUS oraz niektórych innych ustaw. Oznacza to, że decyzje te mogą być skarżone (poprzez odwołanie się do Sądu Okręgowego w Warszawie) w zakresie zasad waloryzacji, tj. podwyższenia kwoty świadczenia (wcześniej ustalonego) w wysokości przysługującej w dniu 29 lutego 2020 r. wskaźnikiem waloryzacji, o którym mowa w art. 89 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, nie mniej niż o kwotę 70 zł. a w przypadku renty inwalidzkiej III grupy, nie mniej niż o kwotę 52,50 zł. Jeżeli jednak ktoś z Koleżanek i Kolegów jest przekonany o sensowności takiego kierunku działań, mającego doprowadzić do skutecznego zaskarżenia decyzji Dyrektora ZER o ponownym ustaleniu wysokości świadczenia emerytalnego, może oczywiście próbować.
  7. Czujemy się w obowiązku wyjaśnić, że uchwała Sądu Najwyższego – Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 16 września 2020 r. stwarza jedynie możliwość odzyskania (na drodze sądowej!) świadczeń emerytalnych tylko tym skarżącym, którzy w terminie odwołali się od decyzji Dyrektora ZER a także tym, którzy ten termin przekroczyli, ale opóźnienie nie zostało potraktowane przez sąd jako nadmierne. Pamiętajmy również, że Sąd Najwyższy w ww. uchwale wskazał na potrzebę oceniania kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” przez pryzmat wszystkich okoliczności konkretnej sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka. Oznacza to, że przed nami liczne przeciwności, które określą czas, jaki nas dzieli do zakończenia walki o nasze prawa.

Komisja Prawna FSSM RP

Do strony zbiorczej
Aktualności

Nasza strona korzysta z plików cookies. Szczegóły w dokumencie Polityka prywatności (RODO)