Ciepły jesienny wieczór, 20 października 2017 r. Dla uczestników i gości spotkania w Krakowie piękną salę konferencyjną udostępnił hotel Europejski. Wspaniałe wnętrza i wspaniali ludzie, zarówno za stołem prezydialnym jak i po jego drugiej stronie. Nikt chyba nie spodziewał się tak dużej frekwencji, ponad 300 osób przybyło z Małopolski żeby osobiście uczestniczyć w tym ważnym wydarzeniu. Dopisali zarówno emeryci i renciści mundurowi jak i zaproszeni goście. To już 37 ze spotkań jakie odbyły się w całym kraju z udziałem Pełnomocnika Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej FSSM PR Andrzeja Rozenka i Prezydenta FSSM RP Zdzisława Czarneckiego. Przed spotkaniem krótka konferencja prasowa z dziennikarzami, którym bliskie są nasze problemy i którzy nie boją się publicznie o nich pisać. Obok lokalnych mediów dziennikarze z Newsweeka i Gazety Wyborczej. Konferencję prowadzi Jacek Mykita z Przemyśla, współorganizator krakowskiego spotkania. Obok A. Rozenka i Z. Czarneckiego Ewa Kołodziej - poseł PO i Ryszard Śmiałek Przewodniczący SLD z Małopolski.
A. Rozenek – wypowiada się krótko i rzeczowo, resztę dopowie w swoim wystąpieniu przed licznie zebranymi w Sali konferencyjnej. Jest prawdziwy i wiarygodny. Wypowiada się z przekonaniem. „Czemu chcemy wprowadzić zmiany w ustawie, mimo świadomości, że PIS uwali ten projekt ? Bo chcemy zwrócić uwagę całego społeczeństwa na ten problem.” Mówi o tym, o czym doskonale wiemy, że jest to prawny bubel, że łamie wszelkie zasady i prawa, na czele z Konstytucją, ale mówi też o tym, że w ustawie nie ma np. oprawców ks. Popiełuszki. Ustawa ta, jest wyłącznie wyrazem ślepej zemsty. Zdzisław Czarnecki - ku pokrzepieniu serc - „ta ustawa, ma jedną jedyną zaletę – połączyła nasze środowiska formacji mundurowych”. Wypowiedzi udziela również Pan R. Śmiałek jednoznacznie wyrażając poparcie dla naszej inicjatywy, stwierdzając, że zabranie emerytury jest zabraniem godności i honoru. Informuje zebranych, że zarówno projekt ustawy jak i akcja zbierania podpisów cieszy się dużym zainteresowaniem i poparciem środowiska i deklaruje daleko idącą pomoc. Na zakończenie wystąpienie Ewy Kołodziej. Ona również ogłasza zdecydowane poparcie PO dla projektu obywatelskiego i naszej inicjatywy. Z ogromną empatią, wiarą i po kobiecemu wyraża nadzieję, że jednak Sejm pochyli się nad tą ustawą. Jej optymizm jest zaraźliwy a dla kobiet szczególnie budujący.
Godz. 18.00, sala wypełniona po brzegi a na korytarzu jeszcze mnóstwo ludzi, którzy chcą usłyszeć co zaproszeni goście mają im do powiedzenia. Czekają na informację i na słowa otuchy, chyba nawet to drugie jest im bardziej potrzebne. Nie zawiodą się. Takie słowa padają, przede wszystkim od Andrzeja Rozenka, zahartowanego już w walce, naszej walce. Wie, że musi tym ludziom uświadomić, że nie są sami, że mają wsparcie.
Spotkanie, przy udziale Jacka Mykity prowadzi Jan Karczmarczyk – Przewodniczący Małopolskiego SEiRP. Wita przybyłych gości w osobach: prof. Stefana Niesiołowskiego, Jerzego Fedorowicza – senatora krakowskiego, Katarzyny Piekarskiej z SLD, Ryszarda Śmiałka, Ewy Kołodziej, generałów: Marka Janickiego, Marka Hebdy, Antoniego Kowalczyka i Józefa Semika oraz reprezentującego Klub Poparcia Jacka Majchrowskiego - Kazimierza Chrzanowskiego, Moniki Marszałek – Dyrektora Biura Poselskiego, asystentów posła Lasoty i przybyłych z Warszawy: Andrzeja Rozenka i Zdzisława Czarneckiego. Małopolski Komitet Protestacyjny FSSM i Zarząd Wojewódzki SEiRP w Krakowie zaprosili na spotkanie zorganizowane w ramach Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej FSSM RP znanych polityków i działaczy różnych partii, organizacji i ruchów społecznych pozostających w opozycji do obecnej władzy gości. Zaproszeni goście nie zawiedli.
Jako pierwszy głos zabiera A. Rozenek, mówi o naszej sytuacji, o niesprawiedliwości jaka dotknęła emerytów i rencistów mundurowych i ich rodziny. W wypowiedzi jest tyle samo troski i współczucia co oburzenia na pisowskie rządy i w perspektywie ich dalsze plany. A w planie jest – wojsko, m.in. Ci co podlegali pod Zarząd II. W tym oficerowie i twórcy GROMU. Trwają prace nad ustawą „degradacyjną” do stopnia szeregowca (również dotyczyć to będzie zmarłych). Nie zdarzyło się dotąd coś takiego jak odwet na nieżyjących.
„Ta władza przestała być śmieszna, stała się straszna i przerażająca” – takimi słowami zwrócił się do zebranych. „ Sejm założył togę i wydał wyrok na ponad 50 tys ludzi. Mamy do czynienia z procesem dewastacji państwa”
Istotną część wypowiedzi stanowi omówienie projektu naszej ustawy, jej wagi i znaczenia a przede wszystkim – wydźwięku społecznego, o który nam chodzi. Omawia zasady zbierania podpisów pod projektem. Przytacza liczby: 24 zgony w wyniku wprowadzenia represyjnej ustawy. To straszne i smutne, dlatego nie możemy tak tego zostawić. Będziemy pamiętać. Odrodzimy się nawet z popiołów, musimy wytrzymać, to tylko 2 lata.
Jako drugi występuje Prezydent FSSM Zdzisław Czarnecki kierując podziękowania i ciepłe słowa pod adresem prof. Niesiołowskiego „Cieszę się, że Pan nas szanuje, że tacy ludzie jak Pan są razem z nami”. Mówi o ustawie z 2009 r. o krzywdzie jaka po raz kolejny dotknęła środowisko emerytów i rencistów mundurowych ale bez wyrzutów wobec jakiejkolwiek partii. Omawia działania Federacji wskazując jednocześnie na potrzebę włączania w działania Protestacyjnych Komitetów Wojewódzkich i Powiatowych ludzi spoza naszego środowiska. Na 25 członków KIU tylko 5-ciu obejmuje ustawa. Pozostałych nie dotyczy a jednak od wielu miesięcy z największym zaangażowaniem walczą o naszą sprawę. Wśród nich jest m.in. on sam, a także obecny na każdym Spotkaniu – A. Rozenek, gen. Adam Rapacki czy gen. Marek Dukaczewski.
Nie ma teraz miejsca na polityczne animozje, zapominamy o tym co było, stawiamy grubą kreskę i walczymy. „Jak już zaprzęgniemy te konie, to mamy jechać galopem do zwycięstwa” – takim optymistycznym wezwaniem zakończył swoje wystąpienie Z. Czarnecki.
J. Mykita zwracając się do prof. Niesiołowskiego o zabranie głosu również dołącza podziękowanie za przyjęcie zaproszenia i poparcie naszej inicjatywy.
Prof. F. Niesiołowski daje wyraz swojemu oburzeniu na poczynania obecnej władzy. Porównuje ekipę rządzącą do Gangu, w ręce którego wpadła Polska a IPN określa jako haniebna instytucję, którą należy raz na zawsze rozwiązać za zło jakie uczyniła Polsce i Polakom.
Jerzy Meysztowicz – poseł Nowoczesnej, on również w pierwszej kolejności dziękuje Panu Niesiołowskiemu za jego obecność. Przeprasza zebranych, za tych wszystkich kolegów i koleżanki, którzy 16 grudnia 2016 r, w Sejmie, podnieśli rękę podczas głosowania nad tą haniebna ustawą. Sejm nie ma prawa odbierać Praw Nabytych ! Takie jest stanowisko Nowoczesnej.
Gromkimi brawami przyjęty zostaje przez uczestników spotkania kolejny prelegent - Jerzy Fedorowicz - senator ale przede wszystkim znany aktor m.in. Teatru Starego w Krakowie, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego w gabinecie cieni utworzonym przez Platformę Obywatelską, zaangażowany w wiele akcji charytatywnych, cieszący się ogromną sympatią, szacunkiem i charyzmą w środowisku krakowskim. On również wyraża swoje poparcie i deklarację pomocy. Swoje wystąpienie kończy słowami : „Zrobimy wszystko, żeby Wam się krzywda nie stała !!!”. Liczymy na Pana Panie Jacku i wierzymy nie tylko w dobre intencje.
Następnie głos zabiera Ewa Kołodziej, chce trafić do naszych serc, jest szczera i bezpośrednia. „Chcę się określić jako Państwa przyjaciel” i rzeczywiście tak chce być odebrana. W imieniu swojej partii (nie po raz pierwszy zresztą) publicznie i głośno wyraża poparcie i wszechstronną pomoc.
Mówi o zastosowanej odpowiedzialności zbiorowej, która jest osobistą zemstą PIS, ślepą wendettą w imię celów politycznych. Zemstą na ludziach, którzy nigdy nie byli i nie będą wyborcami PISu. „Otwieramy Biura poselskie i senatorskie PO nie tylko do zbierania podpisów ale w każdej sprawie. Opozycja parlamentarna i poza parlamentarna jest razem wobec tej represyjnej ustawy. Jesteśmy z Państwem !!!”
Gen. M. Janicki, przyjechał do Krakowa prosto z uroczystości w której uczestniczył, haniebnej, jak ją określił uroczystości. Po ekshumacji, która miała miejsce kilka dni temu, po raz drugi odbył się pogrzeb płka BOR Jarka Florczaka, który zginął w katastrofie smoleńskiej. W opinii wielu polityków jednego z najlepszych oficerów BOR. Na pożegnaniu płka Florczaka nie było nikogo z przedstawicieli obecnego kierownictwa, nie było też Sztandaru ani Asysty honorowej. Gen. Janicki jest zbulwersowany tą sytuacją...
W dalszej części swojego wystąpienia generał mówi m.in. o swojej sytuacji, w jakiej znalazł się on sam i jego rodzina, o niesprawiedliwości, o celu do jakiego zmierza rządząca partia, o art. 8a, którego zamiarem jest wyłącznie skłócenie i podzielenie naszego środowiska.
Czas na SLD, przy mikrofonie Katarzyna Piekarska. „Dla tej władzy nie ma już żadnej świętości..” Wystąpienie przyjęte entuzjastycznie. Gdzie są te akty oskarżenia ? Skoro zostaliście skazani -powinny być ! Nie dajemy zgody na takie traktowanie.
Na zakończenie pierwszej części spotkania odczytany zostaje list posła Lasoty, który nie mógł przybyć osobiście. Kolejne słowa poparcia i otuchy.
W drugiej części uczestnicy mają możliwość wzięcia udziału w dyskusji. Głos zabiera m.in. płk Krzysztof Rożen (37 lat w służbie) emeryt wydelegowany na spotkanie przez Stowarzyszenie Byłych Oficerów Wywiadu "Nasz Światowid". Zabrał głos w imieniu Zarządu Stowarzyszenia. To wystąpienie było de facto komunikatem o dokonanej właśnie 28 września rejestracji i deklaracją wsparcia i współpracy z FSSM dla każdego działania zmierzającego do zmiany ustawy z 16 grudnia 2016.
Kolejnym przy mikrofonie jest Adam Rapicki – prawnik. Wyraża on ogromne zdziwienie, że w Polsce można skasować wyrok Sądu decyzją administracyjną, omawia kwestię łamania wszelkich procedur i zasad prawnych, wprowadzonych ustawą i decyzjami emerytalnymi wydawanymi przez ZER, a przede wszystkim kolejnością zastosowanych działań pomiędzy ZER a IPN.
Wśród głosów w dyskusji istotne zagadnienia porusza w swoim wystąpieniu Ewa Macek przewodnicząca Koła SEiRP w Katowicach, wdowa po funkcjonariuszu. Omawia m.in. kwestie dot. właśnie wdów i sierot po zmarłych funkcjonariuszach, ich szczególnie trudnej sytuacji materialnej, konieczności udzielenia wszelkiej możliwej pomocy i otoczenia opieką osób najbardziej potrzebujących. Relacjonuje sprawę listów wystosowanych przez kobiety ( emerytowane funkcjonariuszki oraz wdowy po funkcjonariuszach) do Pań byłych prezydentowych i aktualnej – Pani A. Dudy z prośbą o pomoc, zrozumienie i o spotkanie. Wiemy przynajmniej, że na Panią Agatę liczyć nie możemy. Nie pozostawiła nam złudzeń.
W podsumowaniu spotkania Z. Czarnecki wyraża swój podziw i szacunek dla kobiet które, jak to określił, są wszędzie i wszystko mają w swoich rękach. A ja jako przedstawicielka tej płci mogę mu tylko przytaknąć.
Zanim jednak w tak feministycznym duchu zakończy spotkanie w Krakowie Prezydent Czarnecki, upust swoim emocjom da jeszcze raz A. Rozenek z apelem do wszystkich zebranych „Nie dajcie się podzielić, nie dajcie sobie wmówić, że zrobiliście coś złego (...) Wszyscy jesteśmy sbekami ! Możecie mówić do mnie od dziś – Ty esbeku, Ty ubeku, będzie to dla mnie zaszczyt ! Musimy trzymać się razem !”
Jacek Mykita dziękuje jeszcze raz wszystkim za udział i ogłasza zakończenie spotkania, które w kuluarach, na korytarzach i przed hotelem trwa nadal. Ludzie dzielą się swoimi wrażeniami, obawami, dyskutują. Jedno jest pewne, to co powiedział na konferencji prasowej Zdzisław Czarnecki - łączą się. Jedyny pozytywny skutek represyjnej ustawy.
Było to bardzo owocne i szczere spotkanie zarówno w przedstawianych deklaracjach jak i prezentowanych postawach. Czy odniosło zamierzony skutek ? Czy obudziło ducha walki i wiarę, że uda się pokonać przeciwności ? Myślę, że tak ! Usłyszeliśmy przede wszystkim to, co chcieliśmy usłyszeć, że nie jesteśmy sami, że nie przekreślono nas i nie pozostawiono na łasce i niełasce rządzących ale... co bardzo ważne, że nie wolno nam wywlekać błędów i decyzji politycznych, szukać wrogów, że w obecnej sytuacji nie możemy odtrącać pomocnych rąk, które się do nas wyciągają.
Grażyna Piotrowicz