Wszystkim, którzy w dniu wczorajszym obserwowali posiedzenie TK w sprawie P10/20 gratulujemy zdrowia. Trzeba mieć naprawdę dużą odporność psychiczną, by dało się bez "trwałego uszczerbku" wysłuchać tylu bzdur prawnych, jakie padły wczoraj, zwłaszcza z ust przedstawicieli Prokuratora Generalnego.
Swoją drogą ciekawe, czy niektórym posłom, prokuratorom lub sędziom (w tym sędziom SN i TK) da się kiedyś obniżyć emerytury poprzez uznanie, że nabyli je w sposób niesłuszny, sprzeniewierzając się wartościom, które ślubowali przestrzegać?
W Sądzie Okręgowym w Warszawie ruszyły sprawy represjonowanych funkcjonariuszy. Sędziowie przestali w końcu czekać na wyrok „Trybunału Konstytucyjnego” i orzekają zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego, oceniając indywidualnie służbę przed 1990 r. każdego z funkcjonariuszy skarżących decyzje Dyrektora ZER. Mamy nadzieję, że tak pozostanie niezależnie od tego, co ostatecznie na temat ustawy represyjnej powie TK (jeżeli w ogóle kiedykolwiek coś powie).
Rozprawom w warszawskim SO przez kilka dni przyglądali się członkowie Komisji Prawnej FSSM RP. Ich spostrzeżenia i wnioski, przedstawione niniejszym, mogą pomóc wszystkim, którzy na swoje wokandy wciąż oczekują.
Jak zwykle Trybunał Konstytucyjny Pani Julii Przyłębskiej nas „nie zawiódł”.
Zaplanowana na dzień dzisiejszy rozprawa, dotycząca odpowiedzi na pytanie prawne Sądu Okręgowego w Krakowie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych (P 10/20), w zakresie zgodności art. 22a ust. 1 i 2 oraz art. 13 ust. 1 pkt 1c w związku z art. 13b ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji (…), w brzmieniu nadanym przez art. 1 ustawy z dnia 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji (…) z art. 2, art. 30, art. 32 ust. 1 i ust. 2, art. 67 ust. 1 w z w. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, została przełożona na dzień 16 czerwca 2021 r., na godz. 13:00. Jak wiemy jest to dzień poprzedzający rozpoznanie pytań Sądu Okręgowego w Warszawie (patrz Komentarz FSSM z 20 maja b.r.). „Trybunał Konstytucyjny” rozpozna sprawę w pełnym składzie pod przewodnictwem Pani Julia Przyłębskej. Sprawozdawcą będzie sędzia „TK” – Pan Bartłomiej Sochański.
Trudno spokojnie odnosić się to tego, co wyczynia ten "organ ochrony prawnej", ale chwilowo powstrzymamy się od komentarza.
To. co się dzieje w "Trybunale Konstytucyjnym" w związku z pytaniami prawnymi sądów dot. ustawy represyjnej byłoby może śmieszne, gdyby nie było straszne. Ponad trzyletnie zwlekanie z wydaniem orzeczenia i obecne "kombinowanie" przy składzie orzekającym, a wszystko po to, by wyrok zaspokoił polityczne oczekiwanie tych, którzy tego gniota prawnego przepchnęli przez proces legislacyjny, świadczy dobitnie o tym, że dzisiejszy "Trybunał" to tylko nazwa i nie ma nic wspólnego z sądem i stanowieniem prawa.
ANEKS do Informacji Prawnej z dn. 31 marca 2021 r. dot. SKARG KASACYJNYCH wnoszonych przez Dyrektora ZER MSWiA od prawomocnych wyroków sądów apelacyjnych wydanych w naszych sprawach odwoławczych, a także o SKARDZE NADZWYCZAJNEJ.
"Tonący brzydko się chwyta" - to, lekko sparafrazowane, przysłowie pasuje "jak ulał" do tego, co usiłuje przed Sądem Najwyższym, dowodzić Dyrektor ZER MSWiA. Skargi "kasacyjna" i "nadzwyczajna" są, wprowadzonymi pisowską ręką do polskiego prawa, instrumentami zniewolenia obywateli.
Dotarły do nas informacje o całkowicie bezprawnym, wg nas, unikaniu orzekania w sprawach osób represjonowanych ustawą z 16 grudnia 2016 r. przez sędziów SO w Warszawie (a być może także i innych sądów okręgowych), polegającym na wydawaniu tzw. "Zarządzeń" pozostających w ewidentnej sprzeczności z decyzjami Sądu Apelacyjnego, nakazującymi podejmowanie postępowań zawieszonych w oczekiwaniu na wyrok "TK". Osoby, które zetknęły się z takimi "zarządzeniami" proszone są o pilny kontakt. Szczegóły w Komunikacie.
Ostatnio fora internetowe skupiajace b.funkcjonariuszy represjonowanych ustawą z 16 grudnia 2016 r. zelektryzowała informacja o możliwości podważania w postępowaniach sądowych statusu prawnego pełnomocników Dyrektora ZER MSWiA, jeżeli są nimi pracownicy ZER-u nie mający uprawnień radcowskich. Nie jest to prawda, co wyjaśnia dzisiejsza Informacja Prawna.
W sprawach z odwołań byłych funkcjonariuszy od decyzji Dyrektora ZER obniżających im emerytury/renty na podstawie ustawy represyjnej z 16 grudnia 2016 r. w sądach okręgowych zapadają zwykle wyroki dla nich korzystne. O tym, co robić w przypadkach apelacji składanych przez Dyrektora ZER do sądów apelacyjnych pisaliśmy wcześniej (TUTAJ). Ale niestety zdarza się też, że to represjonowani przegrywają sprawy w sądach okręgowych i muszą się od takich wyroków odwoływać do sądów apelacyjnych. I właśnie w dzisiejszej Informacji Prawnej wszystko, co trzeba wiedzieć na ten temat.
(Informacja zawiera wzory pism)
Powoli zaczynają ruszać sprawy represjonowanych przed warszawskim Sądem Okręgowym, a ponieważ zdecydowana większość z nich trafi z pewnością do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, postanowiliśmy poprosić jego Prezeskę - Panią Sędzię Beatę Waś o zwrócenie na nie szczególnej uwagi ze względu na ich liczbę i zaawansowany wiek osób, których dotyczą. Intencją naszą było jedynie zainspirowanie Sądu do poszukania takich rozwiązań, które przyśpieszą proces odwoławczy w sprawach represjonowanych, dlatego ze rozumieniem przyjęliśmy stanowisko przedstawione w odpowiedzi, która właśnie nadeszła. Jesteśmy przekonani, że pozostałe sądy apelacyjne w Polsce zajmą podobne.
Z ogromnym zdziwieniem przyjęliśmy doniesienia prasowe o powrocie na wokandę TK sprawy zgodności z Konstytucją RP przepisów ustawy z 16 grudnia 2016 r. zwanej przez nas represyjną. Jeszcze w październiku ub. roku Prezes TK uznała, że stanowisko Trybunału w tej sprawie zostało uzgodnione i zapowiedziała ogłoszenie wyroku. Nie rozumiemy dlaczego to do tej pory nie nastąpiło, ani tym bardziej dlaczego sprawa ma być ponownie rozpatrywana, skoro nie pojawiły się żadne nowe okoliczności taką decyzję uzasadniające. Napisaliśmy więc do sędziów TK licząc na to, że wpłyną jakoś na Prezes TK i opinia publiczna doczeka się oficjalnej informacji na ten temat.