Wkrótce dla wielu osób represjonowanych ustawą z 16 grudnia 2016 r. skończy się krajowa droga sądowa. Ci, którzy po przegranych sprawach apelacyjnych skierują skargi kasacyjne do Sądu Najwyższego, a tam skargi te zostaną oddalone lub podtrzymane będą wyroki sądów apelacyjnych, oraz ci, którzy z uwagi na małą wysokość roszczeń (poniżej 10 tys. zł. brutto rocznie) skarg kasacyjnych składać nie mogą, zapewne wykonają ostatni krok w drodze po sprawiedliwość i wystąpią ze skargami do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Przede wszystkim do nich (ale nie tylko) skierowana jest dzisiejsza Informacja Prawna.
(Informacja zawiera wzory pism)
Wprawdzie niniejszy Aneks dotyczy Informacji Prawnej z 8 lutego br. ale jest też ściśle powiązany z ostatnim Komunikatem Komisji Prawnej z 17 lutego br. Podpowiadamy, co można ewentualnie spróbować zrobić jeszcze przed rozprawą w sądzie apelacyjnym, gdy zorientujemy się, że nasza sprawa trafiła tam w łapy sędziego, który "specjalizuje się" w wydawaniu wyroków niekorzystnych dla odwołujących się od decyzji Dyrektora ZER obniżających świadczenia emerytalno-rentowe na podstawie ustawy represyjnej.
(Informacja zawiera wzory pism)
Oczywistym jest, że po wygraniu sprawy w sądzie apelacyjnym, zaległe świadczenia już następnego dnia nie znajdą się na koncie bankowym odwołującego się od decyzji Dyrektora ZER. ZER ma miesiąc, od dnia otrzymania wyroku w formie pisemnej, na wydanie nowej decyzji i wypłatę pieniędzy. Niestety termin ten bywa często niedotrzymywany. Tymczasem w wielu przypadkach kwota zaległości jest dziś już tak znaczna, że każdy dzień zwłoki, to kilkadziesiąt złotych odsetek. Większość „szczęśliwców” zapewne machnie ręką na te pieniądze, zwłaszcza gdy opóźnienie będzie niewielkie. Ale jeśli ZER będzie zwlekać dłużej, to może warto o te odsetki „powalczyć"?
Z coraz większym niepokojem obserwujemy wyroki niektórych sądów apelacyjnych wydawane w składzie jednoosobowym, które prawomocnie pozbawiają nasze Koleżanki i Kolegów świadczeń emerytalnych, także w sytuacjach, kiedy sądy okręgowe, jako sady I instancji, przywróciły im należne emerytury i renty. Na szczęście dotyczy to stosunkowo niewielkiej liczby sędziów orzekających w naszych sprawach, ale w niczym nie zmniejsza to tragedii tych, którzy takich wyroków doświadczyli.
Czy w takiej sytuacji odwołujący się mogą jeszcze coś zrobić?
Jak zapewne większość osób represjonowanych wie, przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu toczy się postępowanie zainicjowane 23 skargami naszych Koleżanek i Kolegów, które dotyczą naruszenia art. 6 i 13 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (odpowiednio naruszenie prawa do rozpoznania sprawy przed sądem w rozsądnym terminie oraz naruszenie prawa do skutecznego środka odwoławczego). Skargi zostały oznaczone jako sprawa Janusz Leszek Bieliński i inni przeciwko Polsce Nr 48762/19.
Federacja Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP postanowiła przyłączyć się do tej sprawy jako tzw. strona trzecia i przekazać Trybunałowi własne stanowisko w sprawie.
W praktyce sądów taka interwencja dokonywana jest za pomocą tzw. opinii przyjaciela sądu
(amicus curiae brief).
Po uzyskaniu z ETPCz zgody na przedstawienie takiej opinii, przekazaliśmy ją do Trybunału.
Jednocześnie informujemy, że z podobną inicjatywą wystąpiła Helsińska Fundacja Praw Człowieka i również skierowała do ETPCz opinię typu amicus curiae Można się z nią zapoznać na stronie internetowej HFPCz pod linkiem: https://hfhr.pl/aktualnosci/opinia-przyjaciela-sadu-do-etpc-w-sprawie-przewleklosci-w-postepowaniach-dotyczacych
Komisja Prawna FSSM RP
Wcześniej pisaliśmy o SKARDZE KASACYJNEJ głównie w kontekście Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego jako uprawnionego do jej złożenia. Teraz chcemy przedstawić tą kwestię z pozycji skarżącego decyzję Dyrektora ZER, po negatywnym dla niego wyroku sądu apelacyjnego, jako sądu II - ostatniej instancji. A takich wyroków niestety przybywa.
(Informacja zawiera wzory pism)
Nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego, wprowadzająca jednoosobowe orzekanie w sądach I i II instancji, wygląda na celowo „skrojoną” pod sprawy byłych funkcjonariuszy i żołnierzy PRL-u, represjonowanych ustawą z 16 grudnia 2016 r. Złożyli oni ponad 27 tysięcy pozwów przeciwko obniżeniu im świadczeń emerytalno-rentowych i są dziś największą grupą obywateli pozostających w sporze cywilno-prawnym z państwem polskim. Dzisiaj w ogromnej większości wygrywają sprawy w sądach I i II instancji. Przy okazji, w sądach jest deprecjonowana, a w wielu wręcz ośmieszana pisowska idea „dezubekizacji”, oparta na łamaniu wszelkich zasad prawa, której ucieleśnieniem jest właśnie pełna absurdów prawnych ustawa represyjna z 16 grudnia 2016 r.
Dlatego pisowska władza postanowiła „ręcznym sterowaniem” ukrócić tę „sędziowską samowolę”, nowelizując ksc. Teraz sprawy z powództwa represjonowanych funkcjonariuszy i żołnierzy będą mogły trafiać pod jednoosobowy osąd „właściwych” sędziów, którzy zapewnią „odpowiednie” orzecznictwo.
Wszystkim, którzy w dniu wczorajszym obserwowali posiedzenie TK w sprawie P10/20 gratulujemy zdrowia. Trzeba mieć naprawdę dużą odporność psychiczną, by dało się bez "trwałego uszczerbku" wysłuchać tylu bzdur prawnych, jakie padły wczoraj, zwłaszcza z ust przedstawicieli Prokuratora Generalnego.
Swoją drogą ciekawe, czy niektórym posłom, prokuratorom lub sędziom (w tym sędziom SN i TK) da się kiedyś obniżyć emerytury poprzez uznanie, że nabyli je w sposób niesłuszny, sprzeniewierzając się wartościom, które ślubowali przestrzegać?
ANEKS do Informacji Prawnej z dn. 31 marca 2021 r. dot. SKARG KASACYJNYCH wnoszonych przez Dyrektora ZER MSWiA od prawomocnych wyroków sądów apelacyjnych wydanych w naszych sprawach odwoławczych, a także o SKARDZE NADZWYCZAJNEJ.
"Tonący brzydko się chwyta" - to, lekko sparafrazowane, przysłowie pasuje "jak ulał" do tego, co usiłuje przed Sądem Najwyższym, dowodzić Dyrektor ZER MSWiA. Skargi "kasacyjna" i "nadzwyczajna" są, wprowadzonymi pisowską ręką do polskiego prawa, instrumentami zniewolenia obywateli.
Ostatnio fora internetowe skupiajace b.funkcjonariuszy represjonowanych ustawą z 16 grudnia 2016 r. zelektryzowała informacja o możliwości podważania w postępowaniach sądowych statusu prawnego pełnomocników Dyrektora ZER MSWiA, jeżeli są nimi pracownicy ZER-u nie mający uprawnień radcowskich. Nie jest to prawda, co wyjaśnia dzisiejsza Informacja Prawna.
Informacja dot. sposobu wyliczenia wartości przedmiotu zaskarżenia (WPZ) w sprawach apelacyjnych. Przedmiotem żądania w naszych sprawach odwoławczych jest zmiana wysokości świadczenia emerytalnego, czyli powtarzającego się na przyszłość, poprzez przywrócenie emerytury lub renty w należnej wcześniej wysokości oraz wypłata świadczenia zaległego, liczonego od dnia 1 października 2017 r.