Totalny bałagan, jaki "Zjednoczona Prawica" zafundowała Polakom tzw. "Nowym Ładem" jest odzwierciedleniem i ukoronowaniem całego okresu jej rządów. Bezprawie, indolencja, głupota i niezachwiane przekonanie, że "ciemny lud wszystko kupi", to krótka i wyjątkowo łagodna charakterystyka tej władzy. Szumnie zapowiadany "Nowy Ład" miał poprawić dochody Polaków, zwłaszcza emerytów, a tymczasem okazało się, że drenuje nasze kieszenie, czego dowiodły pierwsze tegoroczne wypłaty uposażeń i świadczeń. Dlatego postanowiliśmy w imieniu emerytów i rencistów mundurowych wystąpić w tej sprawie z Listem Otwartym do gospodarza tego bałaganu, Premiera Mateusza Morawieckiego.
Od uchwalenia ustawy represyjnej minęło już ponad 5 lat. Przez cały ten czas FSSM RP starała się i stara czynić wszystko, by nagłośnić jej bezprawie, odkłamać przekaz medialny mający „uzasadnić” jej wprowadzenie do polskiego obiegu prawnego i pomóc represjonowanym funkcjonariuszom i żołnierzom w walce o ich godność i słusznie nabyte prawa emerytalne.
I choć na początku chęć do działania w FSSM RP wyrażało wielu, działać zaczęli nieliczni. Dziś pozostała garstka.
Sądy okręgowe, a zwłaszcza Sąd Okręgowy w Warszawie, wzięły się do roboty i przybywa rozstrzygnięć w sprawach z odwołań od decyzji Dyrektora ZER MSWiA obniżających świadczenia emerytalno-rentowe na podstawie ustawy represyjnej z 16 grudnia 2016 r. Jednak praktycznie wszystkie te sprawy trafiają do II instancji, czyli sądów apelacyjnych, ponieważ zarówno pozwany (Dyrektor ZER) jak i skarżący (osoby represjonowane) w przypadku przegranej składają apelacje. A że sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych mają charakter majątkowy, w przypadku składania apelacji lub odpowiedzi na apelację drugiej strony, należy wskazać tzw. „Wartość przedmiotu zaskarżenia”, czyli po prostu kwotę roszczenia (brutto).
Nikt już chyba nie ma wątpliwości, że wobec osób represjonowanych ustawą z 16 grudnia 2016 r. pisowska władza przyjęła strategię przedłużania i utrudniania procesu odzyskiwania przez nie bezprawnie odebranych im świadczeń emerytalno-rentowych. Na wyrok TK Julii Przyłębskiej w sprawie niekonstytucyjności zaskarżonych przepisów tej „ustawy” raczej nie ma co liczyć, bo mógłby on przynieść niekorzystne dla ustawodawcy rozstrzygnięcie i ów proces przyspieszyć, a tak sprawy sądowe z odwołań od decyzji Dyrektora ZER obniżających emerytury-renty, uruchomione uchwałą SN z 16 września 2020 r. będą trwały latami. Zwłaszcza, że Dyrektor ZER (zapewne na odgórne polecenie) przyjął zasadę „obligatoryjnego” składania apelacji od wszystkich niekorzystnych dla siebie wyroków sądów okręgowych, nawet w sprawach oczywistych, z góry skazanych na przegraną. Na dodatek docierają do nas sygnały o pojawiających się „problemach” z wypłatami zaległych emerytur-rent odzyskanych w wyniku prawomocnych wyroków sądów. I o to m.in. postanowiliśmy zapytać Dyrektora ZER MSWiA.
Niedawno, bo 28 października, opublikowaliśmy informację dot. rozpatrywania spraw osób represjonowanych ustawą z 16 grudnia 2016 r. przez Sąd Apelacyjny w Warszawie. Podobny zestaw pytań postanowiliśmy zadać tym razem Sądowi Apelacyjnemu w Krakowie, a to dlatego, że wg naszej wiedzy, Sąd ten jak dotąd rozpatrzył zaledwie jedną (!) taką sprawę, którą zresztą zwrócił do ponownego rozpatrzenia przez właściwy Sąd Okręgowy. Z niecierpliwością czekamy na odpowiedź.
Zachęcamy do lektury książki Anny Gorczycy pt. "STRAŻ GRANICZNA". "To realistyczny do bólu reportaż, w którym pasja, emocje i brutalne realia tworzyły mieszankę zdarzeń, w których bohaterowie relacji musieli dokonywać trudnych wyborów między sercem a rozumem i powinnością, mierząc się z sytuacjami takimi, jak obecna w Usnaszu Górnym."
Wprawdzie pisaliśmy już o możliwości śledzenia za pomocą Portalu Informacyjnego Sądów Powszechnych spraw sądowych z odwołań od decyzji Dyrektora ZER MSWiA o obniżeniu emerytur/rent, ale ponieważ wciąż pojawia się wiele pytań w tej sprawie, śpieszymy z wyjaśnieniami.
Jak informuje StowarzySzenie Komendantów Policji Polskiej, w pażdzierniku ukazał się ostatni numer dolnośląskiego miesięcznika "Dylematy Policyjne". Było to pismo niezależne o tematyce "policyjnej", które m.in. przybliżało obywatelom problematykę służby w Policji, wyjaśniało zagadnienia prawne i opisywało sprawy prowadzone przez policjantów regionu. Niestety od dłuższego czasu redakcja miesięcznika borykała się z brakiem wsparcia i chęci współpracy ze strony kierownictwa dolnośląskiej Policji. Jak widać, wszystko co "niezależne" jest nie w smak dzisiejszej władzy, a za nią, policyjnym decydentom.
Większość, bo ok. 16 tys. ze spraw osób represjonowanych „ustawą” z 16 grudnia 2016 r. toczy się przed warszawskimi sądami Okręgowym i Apelacyjnym. O ile jednak wszyscy sędziowie Sekcji XIII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SO w Warszawie rozpatrują wyłącznie te sprawy, o tyle sędziowie III Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SA w Warszawie mają na wokandach także wiele spraw innych obywateli. Ponieważ Dyrektor ZER MSWiA w każdej ze spraw przegranych przed sądami okręgowymi „obligatoryjnie” wnosi aplację, a i zapewne czyni to też większość z represjonowanych, którzy przegrywają w pierwszej instancji, to dla osób mających sprawy w Warszawie, tutejszy Sąd Apelacyjny może stanowić „wąskie gardło” na drodze po sprawiedliwość. Niestety, odpowiedź jaką FSSM RP otrzymała z tego Sądu na wniosek o udzielenie informacji publicznej, zdaje się te obawy potwierdzać. Zwłaszcza, że liczba spraw rozpatrywanych przez SO w Warszawie (a za tym i apelacji) ostatnio znacząco wzrosła.
Jak zapewne większość osób represjonowanych wie, przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu toczy się postępowanie zainicjowane 23 skargami naszych Koleżanek i Kolegów, które dotyczą naruszenia art. 6 i 13 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (odpowiednio naruszenie prawa do rozpoznania sprawy przed sądem w rozsądnym terminie oraz naruszenie prawa do skutecznego środka odwoławczego). Skargi zostały oznaczone jako sprawa Janusz Leszek Bieliński i inni przeciwko Polsce Nr 48762/19.
Federacja Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP postanowiła przyłączyć się do tej sprawy jako tzw. strona trzecia i przekazać Trybunałowi własne stanowisko w sprawie.
W praktyce sądów taka interwencja dokonywana jest za pomocą tzw. opinii przyjaciela sądu
(amicus curiae brief).
Po uzyskaniu z ETPCz zgody na przedstawienie takiej opinii, przekazaliśmy ją do Trybunału.
Jednocześnie informujemy, że z podobną inicjatywą wystąpiła Helsińska Fundacja Praw Człowieka i również skierowała do ETPCz opinię typu amicus curiae Można się z nią zapoznać na stronie internetowej HFPCz pod linkiem: https://hfhr.pl/aktualnosci/opinia-przyjaciela-sadu-do-etpc-w-sprawie-przewleklosci-w-postepowaniach-dotyczacych
Komisja Prawna FSSM RP
Drodzy Represjonowani
Dostawaliście dotychczas list drogą mailową z poczty SLD, a następnie Nowej Lewicy. Niestety, tę drogę mi zablokowano. Teraz możemy się komunikować tylko za pośrednictwem Facebooka i strony Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych.