Wybory prezydenckie 2020 za nami i niestety musimy uznać ich wynik, choć nie były to wybory ani uczciwe, ani równych szans, ani powszechne. 30 lat temu zachłysnęliśmy się demokracją. Myśleliśmy, że skoro wreszcie w pełni suwerennie wybieramy tych, którzy nami rządzą, to nasi "wybrańcy" będą zawsze robić to uczciwie, z troską o wszystkich obywateli i z poszanowaniem prawa. Jak bardzo się myliliśmy, dowiodło ostatnie 5 lat rządów "zjednoczonej prawicy" i urzędowania PAD. Naszym zdaniem, wybranie go na kolejną kadencję jest dla Polski prawdziwym nieszczęściem.
Dziś, szczególne słowa podziękowania należą tym wszystkim Koleżankom i Kolegom, którzy w kampanii wyborczej aktywnie wspierali kandydatów opozycji lub zaangażowali się w kontrolę prawidłowości głosowania jako mężowie/damy zaufania lub obserwatorzy społeczni. Szkoda tylko, że nie było nas we wszystkich komisjach wyborczych.
Przewodniczący FSSM RP Zdzisław Czarnecki podziękował Rafałowi Trzaskowskiemu za udział w wyborach prezydenckich 2020 r. jednocześnie gratulując Kandydatowi KO znakomitego wyniku wyborczego, zwłaszcza, że osiągniętego w tak skrajnie nieuczciwych warunkach konkurencji wyborczej.
Wczoraj na portalu wyborcza.pl pojawiła się alarmująca informacja, że „Opozycji brakuje ponad 4 tys. mężów zaufania na niedzielne wybory.”. A ich rola w nadchodzących wyborach jest nie do przecenienia z uwagi na bardzo wyrównane szanse obu kandydatów oraz fakt że, ani obecnej władzy, ani jej najzagorzalszym zwolennikom (a tacy z pewnością zasiądą w wielu komisjach wyborczych), zwyczajnie ufać nie wolno. Dlatego przyłączamy się do apelu KW Rafała Trzaskowskiego i popierających go ugrupowań politycznych i społecznych i zwracamy się do wszystkich naszych sympatyków – KTO MOŻE, NIECH SIĘ ZGŁASZA NA MĘŻA ZAUFANIA. Nie pozwólmy, by słowa przypisywane J. Stalinowi: „Nie ważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy”, miały okazję się sprawdzić się w wyborach prezydenckich 2020 w Polsce.
Druga tura wyborów prezydenckich przed nami, a tymczasem kandydaci, którzy odpadli w I turze oraz liderzy ich zaplecza politycznego, na tydzień przed ostatecznym rozstrzygnięciem wyborów zachowują się jak przysłowiowa panna, która jednocześnie „chciałaby i boi się” i stosują jakieś lingwistyczne „wygibasy”, unikając jednoznacznego wskazania swoim wyborcom i sympatykom, którego z dwóch pozostałych „na placu boju” kandydatów widzieliby na fotelu Prezydenta RP w nadchodzącej kadencji.
Przed nami druga tura wyborów prezydenckich i mamy tylko jednego kandydata, na którego bezwzględnie powinniśmy oddać nasze głosy - Rafała Trzaskowskiego. Czy wystarczy, że po prostu pójdziemy na wybory i zagłosujemy na niego? NIE! Musimy przekonać do tego samego jak najwięcej tych, którzy się jeszcze wahają. No i dopilnować, by wszystko przebiegło zgodnie z kodeksem wyborczym.
Kampania prezydencka przed I turą wyborów właśnie dobiegła końca, a że była krótka, więc i nasze jej podsumowanie będzie krótkie. Zwłaszcza, że z skupione na sprawach istotnych dla emerytów mundurowych, z których większość jest członkami organizacji i stowarzyszeń tworzących FSSM RP.
Niestety okazało się, że nasz wczorajszy artykuł; "DAJMY SZANSĘ TRZASKOWSKIEMU" został przez niektórych naszych czytelników opacznie zrozumiany. Chodziło nam wyłącznie o to, byśmy pomogli kandydatowi KO w ogóle wystartować w wyborach prezydenckich, a nie by na niego głosować.
Aby jednak rozwiać jakiekolwiek wątpliwości, co do stanowiska Federacji na temat nadchodzących wyborów, już dziś publikujemy APEL WYBORCZY FSSM RP, który pierwotnie miał się ukazać nieco później.
Pozostawienie urzędu Prezydenta RP w pisowskich łapach może być, naszym zdaniem, ostatnim "gwoździem do trumny" polskiej demokracji i członkostwa Polski w UE. Przedwyborcze sodaże wskazują, że duże szanse w walce o fotel Prezydenta może mieć nowy kandydat wskazany przez KO - Rafał Trzaskowski. By jednak stał się on kandydatem formalnym, musi zebrać 100 000 podpisów poparcia. Pomóżmy mu w tym. Dajmy mu szansę zmierzenia się z pisowskim betonem.
Nie udało nam się wysondować, jakie zdania w sprawie nadchodzących "wyborów" prezydenckich mają poszczególni kandydaci w nich startujący. Z odpowiedzi na nasze pismo, które przysłało zaledwie kilkoro z nich, nie wynikało nic konkretnego. Jedni po prostu się z tych "wyborów" wycofali, inni nie potrafili się jasno określić, a większość, nas - swój potencjalny elektorat, po prostu "olała". Z przekazów medialnych możemy jedynie wnioskować, że większość z nich, w tym kandydaci największych ugrupowań opozycyjnych, chce w tym bezprawiu uczestniczyć.
Dlatego FSSM RP postanowiła przedstawić własne stanowisko w tej sprawie.
Kolejną odpowiedź. na nasze pytanie zadane kandydatom startującym w nadchodzących wyborach prezydenckich, otrzymaliśmy ze sztabu wyborczego Pana Wojciecha Podjackiego (treść maila w załączeniu), który postanowił zrezygnować ze startu w tych "wyborach".
Jako pierwsza na nasze pytanie, które zadaliśmy wszystkim kandydatom startującym w wyborach prezydenckich 2020, odpowiedziała Pani Małgorzata Kidawa-Błońska (odpowiedż w załączeniu).
Inny z kandydatów, Pan Waldemar Witkowski, poinformował nas, że w pełni podziela nasze poglądy na temat nadchodzących wyborów i nie mogąc prowadzić normalnej kampanii wyborczej, wycofał się ze startu w nich.
W związku z ciągle niejasnym stanowiskiem największych partii opozycyjnych wobec forsowanego przez obóz rządzący przeprowadzenia, mimo wszystkich negatywnych okoliczności, wyborów prezydenckich w maju br. postanowiliśmy zadać wszystkim kandydatom ubiegającym się o urząd Prezydenta RP następujące pytanie: Jaki jest Pani/Pana pogląd na sens dalszego udziału w wyborach, którym skrajnie daleko jest do wyborów powszechnych, równych, bezpośrednich i tajnych?